Uroczystość Objawienia Pańskiego to pamiątka i zaproszenie by jak Trzej Mędrcy podążyć za gwiazdą by szukać narodzonego Zbawiciela. Jak to realizować współcześnie?
Spróbowaliśmy podjąć to wyzwanie i chyba się udało. Kiedyś gwiazda wskazała im drogę, więc poszukaliśmy „gwiazd” by nas zaprowadziły do Jezusa.
Najpierw chór „CANTABO” zgromadził liczniej niż za zwyczaj parafina na godzinę 10.00 i rozpalił serca, by chciały rozpalić na nowo miłość do Syna Bożego. (Udało się. Jak ktoś powiedział: aż ciarki szły)
Od 15.45 już ludzie miejsca zajmowali w WDK w Kwiatonowicach, bo gwiazdy się szykowały, by nas poprowadzić od 16.30. Jak to zrobili, że niektórzy się wzruszali? Niech zdjęcia spróbują pokazać, a reszty Wam nie potrafię opisać, bo moje słowa zbyt słabe by dorównać tekstom Lucjana Rydla włożonym w usta naszych początkujących aktorów, ale oddane z wielkim kunsztem.
Nie będę się powtarzał za ogłoszeniami parafialnymi komu zawdzięczamy ucztę duchową i kulinarną, ale warto było być. Niech zostanie coś na nagrodę Nieba.
Niech zrodzą się dalsze czyny nawet gdy wzruszenia i emocje opadną.
fot. Karolina Galiszewska