Mi�osierdzie bram� i drog� ewangelizacji.
�
Niemal�e od zawsze jest tak, �e ewangelizacja ma by� �wiadczona tylko przez osoby duchowne. Przecie� to kap�an od najm�odszych lat uczy nasze dzieci, a potem s�uchamy jego kaza� w Ko�ciele i w zasadzie, to kap�an powinien/ma prawo a mo�e nawet i obowi�zek g�osi� Ewangeli� parafianom. Tak jest i w naszej wsp�lnocie parafialnej ? naj�atwiej jest nam przerzuci� ci�ar g�oszenia s�owa Bo�ego na barki kap�ana a od siebie niewiele wymaga� w tej kwestii. Czy JA umiem g�osi� nauk� Chrystusa bli�niemu, nie tylko s�owem ale i wyborami kt�re dokonuje, �yciem? Czy mam tak� odwag�?
To sam Chrystus uczy nas mi�owania drugiego cz�owieka jak siebie samego ? tak powinno by� i z tej nauki powinno wyp�ywa� nasze dzia�anie. Przede wszystkim powinno si� z mi�o�ci do drugiego cz�owieka, pomaga� mu, wspiera� go s�owem i czynem i by� w sta�ej gotowo�ci do tej pomocy – szczeg�lnie cierpi�cemu, choremu, ubogiemu.
Wychowanie do postaw mi�osierdzia zaczyna si� ? jak to nowe �ycie ? w rodzinie. Rodzice powinni uczy� dzieci postaw wsp�czucia i niesienia pomocy bardziej potrzebuj�cemu. W �rodowisku szkolnym, m�odzie� powinna kontynuowa� te postawy wyniesione z domu, wciela� je w �ycie i tym samym swoj� postaw� anga�owa� innych w to dzie�o. Bezwzgl�dnie powinno si� u�wiadamia� m�odym, �e kiedy� i oni b�d� w podesz�ym wieku i by� mo�e b�dzie tak, �e b�d� oczekiwa� tej pomocy, zrozumienia, wsp�czucia, kt�re sami teraz nios�.